Rynek Infrastruktury
Według Wojciecha Wolskiego, prezesa spółki Geoteko należy zlikwidować awarię poprzez zatkanie dziury i wykonanie szczelnej wanny z zastrzyków cementowych w miejscu awarii, co może potrwać 1,5 tygodnia. Następnie można wypompować wodę.
Ekspert twierdzi, że nie należy zwlekać z pracami ze względu na konieczność kontynuowania budowy II linii metra. Wolski przyznaje, że układ geologiczny w rejonie budowy stacji Powiśle jest bardzo skomplikowany i powstały na nim groźne soczewki nasączone wodą.
Spółka Geoteko wykonała pierwsze badania na zlecenie Metra Warszawskiego w latach 2003-2004. Następne wykonano w 2007 roku, a kolejne dla wykonawcy opracowano trzy lata później. Nie wniesiono żadnych zastrzeżeń, a całość została zaakceptowana przez ratusz.
Opracowania spółki Geoteko podkreślały, że w gruntach mogą występować nawodnione przewarstwienia i soczewki piaszczyste. Wolski zaznacza, że jego firma nie wykonywała innych opracowań dotyczących odprowadzania wód gruntowych z przewarstwień, ani nie prowadzi nadzoru w trakcie budowy stacji Powiśle.
Podczas wykonywania badań pracownicy firmy Geoteko wykonywali odwierty blisko tunelu Wisłostrady, gdzie natrafiono na kilka soczewek. Przewiercenie się do soczewki mającej kontakt z innymi gruntami niespoistymi, które dochodzą do dna Wisły może spowodować napływanie dużych ilości wody i groźne dla tunelu zjawisko przebicia hydraulicznego, czyli zjawisko nagłej utraty stateczności gruntu.
Eksperci nie wykluczają, że woda na stacji metra pojawiła się w związku z błędami inżynierskimi, jakie popełniono podczas budowy tunelu Wisłostrady. – Wtedy zapewne nie byłoby takiego wypadku przy pracy – mówi „Gazecie Wyborczej” Wolski.
Według map i przekrojów geologicznych ściana szczelinowa tunelu Wisłostrady biegnąca pionowo ma wiele metrów w głąb gruntu, z kolei ta po stronie rzeki nie dochodzi do warstw nieprzepuszczalnych. Jeżeli tak by było, woda z Wisły dostawałaby się pod różne części tunelu Wisłostrady. Nie wiadomo również, czy wszystkie jego segmenty są szczelne na stykach.
To może się okazać znacznie poważniejszym problemem niż wyciek z soczewek. Ratusz zlecił trzem instytucjom badania w kwestii tego, co się dzieje pod tunelem Wisłostrady i sam także wykonuje badania. Obecnie należy czekać na ich wyniki, które pozwolą wybrać optymalne rozwiązanie problemu.